wtorek, 4 grudnia 2012

Czy kolory mogą być tylko czarne ?

Każdego dnia przechodząc koło parków, witryn sklepowych, placów zabaw dla dzieci jesteśmy bombardowani milionami kolorów ale są wśród nas tacy ludzie , którzy widzą każdy kolor w odcieniu czerni. Dziecko gdy jest małe bardzo chętnie chłonie od nas Rodziców każdą wiedzę, dlatego od najmłodszych lat spróbujmy w naszych dzieciach zaszczepić wrażliwość na niepełnosprawność. Jeśli chodzi o osoby niewidome - czyli takie, które widzą świat czarno -szary bardzo pomocną w wytłumaczeniu tego problemy wydaje się być książka pod tytułem : " Czarna Książka Kolorów"


Książka ta przedstawia nam i naszemu dziecku  świat niepełnosprawności opowiadając o bohaterze, który kolory poznaje poprzez np. smak : kolor czerwony - to sam truskawki, to ból związany z utratą krwi, kolor błękitny to niebo otaczajace jego świat. Bohater ten ma na imię Tomek , niewidomy chłopiec, który wprowadza nas w swój świat odbierania kolorów poprzez zmysły.
Książkę tą z pewnością można zaliczyć do książek rodzaju concept book opisującej nam  trudne do zrozumienia pojęcie i objaśniającej  to poprzez formę obrazkową. Bardzo ważną ideą tej książki jest również to , że cała jest czarno - biała.








Biorąc do ręki książkę zarówno my jak i dziecko będziemy odbierać ją inaczej. Dziecko pozna świat, którego nie jest w stanie sobie wyobrazić, a my zastanowimy się nad naszym odbieraniem niepełnosprawności w dzieiejszym zabieganym świecie.

Książka ta jest swoistym "must have" w naszych domowych bibliotekach bo naprawdę robi ogromne wrażenie.

środa, 17 października 2012

Zgubiło się .

I co wtedy gdy coś naszemu maluchowi w przedszkolu lub szkole się zgubiło. Bo zazwyczaj samo się gubi. Obwiniać dziecka za coś takiego nie powinno się - wiadomo, ale my Rodzice możemy zapobiec takiej sytuacji opisując rzeczy naszego dziecka.
Często same przedszkola i szkoły proszą o to aby ubranka pozostawiane w przedszkolu lub szkole były podpisane przez Rodziców. Większość producentów odzieży dla dzieci zapomina o tym, że istnieje na rynku taka potrzeba aby doszyć dodatkową metkę, na której można umieścić choćby imię i nazwisko dziecka . Dlatego my Rodzice mamy różne sposoby aby ułatwić życie sobie i maluchowi.

1. wyszywanie inicjałów dziecka - można się o to pokusić bo to w końcu tylko dwie literki i nie trzeba być wirtuozem igły aby dwa małe inicjały wyszyć na ubranku dziecka. Można wyszyć całe imię i nazwisko tylko jest to już bardziej pracochłonne i wymaga jednak minimalnej wprawy i znajomości sztuki wyszywania. Można zlecić takie wyszycie firmą specjalizującym się w tej dziedzinie - efekty są naprawdę zachwycające, tylko koszt możne znacznie przerosnąć nasze oczekiwania.

2. wszywki - jest to o tyle fajna rzecz, że taka wszywka teoretycznie powinna wytrzymać nieskończoną ilość prań. Firmie zajmującej się produkcją takich wszywek wysyłamy dane z np. imieniem i nazwiskiem dziecka , następnie wybieramy obrazek jaki na tej wszywce powinien się znaleźć. Po kilku dniach gdy otrzymamy przesyłkę zaczyna się nasza praca polegająca na tym , że taką wszywkę należy doszyć do istniejących lub wszyć w jakieś inne miejsce. Pojawia się pytanie - czy taka wszywka nie będzie drażnić ciała dziecka?- i tu należy zwrócić się do producenta wszywek, gdyż on może nam powiedzieć z jakiego materiału dane wszywki zostały robione. Koszt takich wszywek nie jest wysoki dlatego warto zastanowić się nad tym sposobem opisywania ubrań dzieci.


3. naprasowanki - każdy chyba miał do czynienia z naporasowanką , więc mniej więcej wie jak należy postępować aby to coś na stałe zagościło na ubranku dziecka. Mogę podpowiedzieć, że rzeczą niezbędna jest posiadanie odpowiedniej naprasowanki, żelazka i wilgotnej ściereczki lub kalki technicznej. Naprasowanki wykonywane są przez wiele firm, które łatwo można znaleźć na portalach aukcyjnych lub w internecie. Zamawiając wybieramy tło takiej naprasowanki (może być biała, kolorowa lub przeźroczysta), następnie podajemy dane dziecka, można podań nr telefonu do jednego z rodziców, można podać klasę lub skrócona nazwę szkoły lub przedszkola. Po kilku dniach otrzymujemy przesyłkę , w przesyłce są naprasowanki oraz instrukcja ich montażu . Czy taka naprasowanka sprawdza się w przypadku każdego rodzaju materiału? Otóż  nie, nie naprasujemy jej np. na strój kąpielowy, na niektóre kurtki, materiały zrobione z polaru lub goratexu . Koszt naprasowanek również nie obciąża zbyt mocno naszego budżetu dlatego warto również i nad tym sposobem się zastanowić.



4.tasiemka ze specjalnym długopisem -  a dokładniejsza nazwa to pisak do znakowania odzieży z taśmą termo. Sam pisak można wykorzystać do bezpośredniego pisania po odzieży. Nie spera się. Taśma parciana po opisaniu i pocięciu na kawałki jest przyprasowywana do ubranka dziecka. Koszt jest zaskakująco niski . Tasiemkę jak i pisak można kupić w sklepach z akcesoriami krawieckimi.


5. stemple do ubrań - najmniej czasochłonna propozycja. Dodatkową zaletą jest to, że możemy w proces podpisywania wciągnąć nasze dzieci. Dla nich będzie to niezła zabawa. Koszt niestety jest dość wysoki. Stemple te można znaleźć w sklepach internetowych.


6. tasiemki imienniki - są to najczęściej białe tasiemki wszywane w formie wieszaczka w ubranko dziecka. Takie tasiemki można samemu wykonać podpisując je zwykłym flamastrem do opisu płyt CD, wówczas mamy całkowity wpływ na kolor tasiemki, na kolor flamastra, na wielkość wszywki. Pomysł ten wydaje się być idealny do opisania ręczniczków dziecka. Można takie tasiemki zlecić do zrobienia firmom specjalistycznym, wówczas tak jak w przypadku naprasowanek podajemy niezbedne dane dziecka i czekamy na realizację naszego zamówienia.


7. domowe drukarki etykiet - od razu należy zaznaczyć, że jest to propozycja najdroższa i dość nowa na naszym rynku. Drukarka z wyglądu przypomina kalkulator, wstukujemy to co chcemy wydrukować, na ekranie drukarki pojawia nam się drukowany tekst. Naciskamy klawisz i otrzymujemy taśmę z tekstem gotową do przyprasowania. Drukarki te dostępne są w sklepach internetowych .




Pomysłowość rodziców w sposobie opisywania rzeczy dzieci nie zna jednak granic, dlatego prosimy o podsyłanie Waszych wypróbowanych sposobów w formie komentarza.

poniedziałek, 15 października 2012

Na początku był wielki chaos.



Gdy już wybierzemy przedszkole lub szkołę, gdy już pierwsza radość związana z wyborem przeminie, zaczynamy się zastanawiać - Co należy kupić dziecku do szkoły lub przedszkola? Wydaje nam się, że zaczyna ogarniać nas chaos, bo nie mając doświadczenia rzucamy się w wir zakupów wyprawkowych, często kupując to co dziecku absolutnie nie przyda się do szkoły lub przedszkola. Dzisiejszym tematem dyskusji będą wyprawki przedszkolne.

W zależności od stopnia samodzielności naszego dziecka wyprawki te mogą wyglądać różnie. Bardzo często pomocne w stworzeniu listy wyprawkowej jest przedszkole, które sugeruje co taki maluch powinien przynieść. Maluszki, które jeszcze nie są odpieluszkowane muszą do kosztów takiej wyprawki doliczyć zakup pieluszek. Każdy maluszek powinien być również zaopatrzony w mokre chusteczki to ułatwi opiekunom naukę utrzymania czystości przez nasze dziecko. Kapcie-punkt obowiązkowy na naszej liście. Na początku bardzo wygodne są te posiadające zapinanie na rzepy, dziecko uczy się w ten sposób samodzielnej zmiany obuwia. Z biegiem czasu, można pokusić się o buty sznurowane, ale w większości przedszkoli opiekunowie niechętnie uczestniczą w procesie nauki sznurowania butów. Czy dobrym pomysłem są tzw. buty/kapcie ortopedyczne - jeśli jest takie zalecenie lekarza - to sprawa wydaje sie być oczywista. Z własnego doświadczenia wiem - pomijając ich walory zdrowotne - że buciki takie w efekcie są najbardziej odporne na przedszkolne zabawy dzieci, naprawdę wiele mogą "przejść" razem z naszym dzieckiem. Fartuszek ochronny, zakładany wtedy gdy np. dziecko będzie malować farbkami, gdy  będzie coś lepić z ciastoliny, masy solnej, plasteliny lub modeliny. Koszt takiego fartuszka jest niewielki, a oszczędność w ubraniach ogromna. Kubek, szczoteczka do zębów, pasta do zębów - to kolejna obowiązkowa pozycja na naszej liście. Przedszkolaki od samego początku uczone są starannego mycia ząbków po każdym posiłku. W efekcie dzieci kończąc przedszkole posiadają bardzo mocno zakorzeniony nawyk mycia zębów po posiłkach, który niestety w szkole jest całkowicie zatracony. Nocnik - niektórzy mogą teraz uśmiechnąć się pod nosem, ale tak, niektóre dzieci chcą korzystać tylko ze swojego domowego nocnika i nic tej bariery do pewnego czasu, nie jest w stanie złamać.
W dzisiejszych czasach sporą grupę przedszkolaków stanowią dzieci alergiczne, warto sprawdzić czy nasze przedszkole oferuje specjalne menu dla alergików jeśli nie to my Rodzice mamy obowiązek stworzyć listę rzeczy, która uczula nasze dzieci. Najczęstszymi alergenami jest mleko, gluten, orzechy, miód i niektóre rodzaje mięsa. Jeśli nie mamy możliwości posłać dziecka do takiego przedszkola, które specjalnie traktuje żywienie dzieci alergicznych to warto do listy wyprawkowej dodać odpowiednie mleko dla naszego dziecka, odpowiedni makaron, odpowiednie przekąski . Z własnego doświadczenia mogę napisać, że przedszkola bardzo chętnie przyjmują takie produkty, często odliczając koszt własnych przyniesionych produktów od ceny posiłków w danym przedszkolu.
Ponieważ nasze maluchy nie znają słowa "uważaj", "dbaj", proponuję aby na liście wyprawkowej znalazły się dodatkowe spodnie, bluzeczka i majteczki, które na stałe znajdą się w przedszkolu aby dziecko w każdej chwili można było przebrać w czyste i suche ubranka. Z doświadczenia wielu mam ważną podpowiedzią może okazać się to, że warto w szafce lub na półeczce naszego dziecka położyć dodatkowa czapkę, szalik i rękawiczki. Jeśli pogoda w okresie jesienno/wiosennym jest na tyle nieprzewidywalna, wówczas taki dodatkowy pakiet czapko - szalikowy, często ratuje nasze dziecko przed pozostaniem w sali przedszkolnej gdy pozostałe dzieci wychodzą na dwór. Niestety w większości przedszkoli opiekunowie zakładają dziecku to co w danym dniu mama lub tata dała dziecku do przedszkola i zamiast zapomnianej czapki na głowie ląduje kaptur, zamiast szalika zapina się pod szyjkę kurtkę i szczęście gdy kurtka ta ma wysoki kołnierz bo inaczej brak szalika może już w niedługim czasie odczuć bardzo boleśnie gardło dziecka  .
Czy są jakieś rzeczy, których nie należy kupować? Spotkałam sie kiedyś z pytaniem czy kupuję dziecku do przedszkola kredki, nożyczki farby i plastelinę- większość przedszkoli sama zaopatruje się w przybory plastyczne ale myślę, że taki zakup najlepiej skonsultować u źródła.

Dziś omówiłam listę najpotrzebniejszych rzeczy dla przedszkolaka, jeśli ktoś chciałby coś dodać do tej listy to bardzo prosimy o komentarze w tym temacie.

sobota, 13 października 2012

Z okazji soboty

Z okazji dzisiejszej soboty, proponujemy aby porozmawiać o zajęciach pozaszkolnych / pozaprzedszkolnych.
Niewątpliwą zaletą weekendów jest to, że czas poświęcany dzieciom przez nas Rodziców jest nieograniczony. Możemy wcześniej prześledzić oferty pobliskich MDKów, klubokawiarni, kin, hal sportowych i wybrać z naprawdę ogromnej oferty takie zajęcia, które będą cieszyły nasze dzieci jak i nas.
Znamy na tyle nasze dzieci, że jesteśmy w stanie podjąć decyzję , które zajęcia będą w stanie dopełnić całotygodniowy proces edukacji . Nie fundujmy naszym dzieciom ogromnej liczby zajęć dodatkowych, gdyż w pewnym momencie młody organizm odczuje znużenie lub zmęczenie i zamiast czerpać korzyści z zabawy, zamiast cieszyć się zmianą otoczenia, dziecko może wykazać wielką niechęć, opór przed uczestniczeniem w takich zajęciach. Czym można się kierować w wyborze takich zajęć? Jakie kryteria my Rodzice sobie stawiamy w momencie gdy przeglądamy różne oferty z zajęciami dodatkowymi? Czy naprawdę większość z nas decyduje się w tym czasie na naukę języków obcych przez nasze dzieci?
Czekamy na komentarze w tej sprawie i ciekawą dyskusję.

Początek


 Kiedy jest ten początek, gdy my Rodzice patrząc na naszego malucha dochodzimy do wniosku, że musimy podjąć decyzję dotyczącą tak naprawdę całego jego życia ?
Chyba jest to sprawa na tyle indywidualna, że nie sposób wszystko zamknąć w jednym zdaniu, w jednym stwierdzeniu, że oto mamy przed sobą przesłodkiego dwulatka i musimy już w tym momencie zdecydować jakie przedszkole dla niego wybieramy, do jakiej szkoły w przyszłości pójdzie.
Blog ten ma na celu uświadomić nam Rodzicom jak ważne decyzje będziemy podejmować za nasze dziecko, będziemy przedstawiać tu stan edukacji w naszym kraju. Będziemy dyskutować na temat naszych szkół i przedszkoli łącznie z przedstawieniem szczegółowego ich porównania. Co tydzień w piątek będziemy publikować "wywiad z mamą" lub "wywiad z tatą" aby przedstawić różnorodność w podejmowaniu edu-decyzji. Będziemy również zajmować się tematem " sześciolatek w szkole" tak aby pomóc Rodzicom tym za i tym przeciw w podjęciu decyzji o posłaniu lub nie do szkoły.

Przede dniu święta edukacji narodowej zaczynamy i zapraszamy do czynnego uczestnictwa w dyskusji i nie tylko .

EduMama